Skutki liberalizacji rynku usługowego

Liberalizacja rynku usługowego i wprowadzanie jednolitego rynku w UE postępują znacznie wolnej niż liberalizacja towarowa. Wynika to m.in. z faktu, że usługi są znacznie bardziej zróżnicowane, a ich świadczenie często wymaga fizycznego przemieszczania się usługodawcy. Przywołajmy tytułem przykładu usługi fryzjerskie, które nie mogą zostać wykonane na odległość. Obecnie usługi tworzą około 70% PKB w krajach członkowskich, ale ich udział w handlu wewnętrznym Unii jest w przybliżeniu cztery razy mniejszy niż udział handlu towarami. Nadal występują liczne bariery w dostępie do różnych rynków usługowych, a niektóre są częściowo wyłączone z liberalizacji (np. usługi medyczne, wiele usług publicznych czy gier hazardowych) lub były wcześniej sektorowo liberalizowane (np. usługi bankowe, ubezpieczeniowe, lotnicze, kolejowe i inne). W Polsce i w wielu państwach członkowskich UE istniały do niedawna lub nadal istnieją przedsiębiorstwa publiczne (bądź prywatne) mające faktyczny monopol na prowadzenie działalności w niektórych sektorach gospodarki. Dotyczy to zwłaszcza usług o charakterze powszechnym (public services), takich jak usługi pocztowe, transport kolejowy, lotniczy, wysyłanie i przesyłanie energii, wodociągi, telekomunikacja itp. Monopol na usługi ma, co do zasady, niekorzystne skutki dla konkurencji poprzez trudności wykorzystania i rozwoju dostępnych technologii, obniżenie efektywności ekonomicznej oraz ograniczenie możliwości powstawania i rozwoju nowych podmiotów w sektorze, a także międzynarodowej konkurencji. Kompleksowa, powszechna liberalizacja usług nastąpiła dopiero w 2006 roku w ramach tzw. Dyrektywy usługowej (2006/123/ EC), ale jej wdrażanie dokonuje się krok po kroku. Celem tej Dyrektywy jest stopniowe zmniejszanie zróżnicowania (harmonizacja) wymogów prawnych stosowanych w krajach członkowskich wobec usługodawców, co powinno ułatwiać zakładanie firm w krajach członkowskich i dostarczanie usług do innych krajów. Negocjowanie wymienionej Dyrektywy zachęcało ekonomistów do oszacowania potencjalnych korzyści z liberalizacji usług. Na przykład zespół Copenhagen Economics oszacował, że efektem pełnego jej wdrożenia powinno być zwiększenie unijnego handlu usługami o 33 mld euro oraz stworzenie około 600 tys. nowych miejsc pracy.

źródło: https://www.freepik.com/free-photo/top-view-workers-checking-statistical-documents_979007.htm#query=economic%20market&position=22

Największy przyrost polskiego eksportu może wystąpić w przypadku usług budowlanych (do 27%), biznesowych (do 27%), rozrywkowych (do 15%), lotniczych i transportu drogowego. Podejmowane są również próby oszacowania uzyskanych korzyści z wdrażania Dyrektywy usługowej. Na przykład Josefa Monteagudo i współautorzy, na zlecenie Komisji Europejskiej, oszacowali wpływ liberalizacji usług na dobrobyt, wykorzystując dane na temat rzeczywistej liberalizacji barier w tym sektorze od 2006 roku. Obliczyli oni, że obniżenie barier w dostępie do usług o 10% zwiększa produktywność (wydajność) siły roboczej o 1,6%. Natomiast pełne wdrożenie Dyrektywy we wszystkich sektorach zwiększyłoby handel usługami o 7,2%, bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) o 3,8% i produktywność siły roboczej o 4,7%. To z kolei spowodowałoby wzrost PKB krajów członkowskich o 0,8%. W kilku ważnych dziedzinach usługowych liberalizacja dostępu do rynku dokonywała się na podstawie sektorowych regulacji prawnych. Na przykład w przypadku łączności elektronicznej (usług telekomunikacyjnych) wprowadzono szereg dyrektyw w 2002, 2009 i 2011 roku oraz inne regulacje prawne, których celem było: podniesienie konkurencji na rynku unijnym poprzez harmonizację zasad; ułatwienie dostępu do infrastruktury; stworzenie krajowych organów regulacyjnych; wspieranie wolności wyboru konsumentów i umożliwienie im czerpania korzyści z innowacyjnych usług, o wysokiej jakości i niższych cenach.

W efekcie nastąpiło otwarcie rynków krajowych, podniesienie poziomu konkurencji i bardzo wyraźne obniżenie cen usług telekomunikacyjnych. Przykładowo walka w Brukseli o zniesienie roamingu trwała 10 lat. Od 2007 roku detaliczne ceny połączeń komórkowych w Unii Europejskiej obniżyły się aż o 92%. Ceny SMS-ów zaczęły spadać w 2009 roku i od tamtej pory są niższe również o 92%. Dane statystyczne jednoznacznie pokazują pozytywne skutki dla konsumentów. Nastąpił bardzo wyraźny spadek wszystkich opłat, a szczególnie tych za pobieranie danych za granicą oraz wykonywanie połączeń telefonicznych. Oszacowano, że te redukcje zmniejszyły wydatki konsumentów o 9,6 mld euro. W Polsce również stopniowo obniżyły się ceny usług telekomunikacyjnych. Na przykład ceny usług wiązanych w Polsce pokazano na rycinie 2. Oznacza to, że koszty prowadzenia działalności gospodarczej dla firm znacznie się obniżyły, a turyści mogą praktycznie bez dodatkowych kosztów korzystać z usług telekomunikacyjnych. Sprzyja to rozwojowi powiązań handlowych, usługowych i turystyce. Innym przykładowym sektorem, w którym nastąpiła bardzo wyraźna liberalizacja, jest transport lotniczy w Europie. UE wprowadziła tzw. pakiety lotnicze w 1987, 1990 i 1992 roku oraz dwa pakiety w ramach tzw. Wspólnego Europejskiego Nieba (Single European Sky) w 2004 i 2009 roku2. Celem tych regulacji – w dużym uproszczeniu – było zwiększenie konkurencji, harmonizacja regulacji krajowych, zapewnienie dostępu do infrastruktury lotniczej dla linii europejskich oraz tych samych, wysokich standardów bezpieczeństwa transportu lotniczego i ochrony interesów pasażerów.

Efektem wprowadzonych regulacji stało się wyraźne podniesienie poziomu konkurencji, bez obniżania standardów bezpieczeństwa, i pojawienie się wielu tzw. niskokosztowych przewoźników lotniczych, co zmusiło przewoźników krajowych (często państwowych) do radykalnych obniżek cen. Pomiędzy rokiem 2003 a 2011 udział tradycyjnych (państwowych) przewoźników spadł w Polsce z 99 do około 52%27. W rezultacie konkurencji ceny biletów lotniczych w UE obniżyły się o mniej więcej 40%, a podróże lotnicze, niegdyś elitarne, stały się usługą dostępną dla wielu pasażerów. Na przykład w 2004 roku polskie lotniska obsłużyły około 6 mln pasażerów, a w roku 2012 – prawie 22 mln, przy czym Polacy często korzystali również z linii niskokosztowych.

Równocześnie poprawiły się prawa pasażerów lotniczych. Ceny biletów w UE stały się wyraźnie niższe w porównaniu z biletami w innych regionach świata. Sprzyjało to nawiązywaniu i rozwijaniu bezpośrednich kontaktów biznesowych, turystyce międzynarodowej oraz zwiększało mobilność siły roboczej (migrantów). Ostatnim przykładowym sektorem, w którym dokonała się unijna liberalizacja, jest transport drogowy. Wprowadzenie jednolitych dokumentów celnych (SAD) i likwidacja kontroli granicznej w ramach JRE ( Jednolity rynek europejski ) umożliwiły dalszy rozwój transportu drogowego towarów, który dominuje w krajach UE. Również w tym sektorze UE wprowadziła cały szereg aktów służących harmonizacji regulacji krajowych, zmniejszeniu barier w świadczeniu usług i nasileniu europejskiej konkurencji. Dodatkowo w 2009 roku dopuszczono do wykonywania usług kabotażowych na terenie UE. Towarzyszący temu rozwój infrastruktury drogowej, zwłaszcza autostrad i dróg szybkiego ruchu, często dofinansowywany z funduszy strukturalnych UE, sprzyjał rozwojowi usług międzynarodowych w Europie. Wskutek wzrostu konkurencji i poprawy infrastruktury można sądzić, że stawki frachtowe w przeliczeniu za tonokilometr się obniżyły, co w połączeniu z doskonaleniem centrów logistycznych sprzyjało dalszemu rozwojowi handlu międzynarodowego. Należy dodać, że skorzystały na tym również polskie firmy. Począwszy od 2012 roku, polskie przedsiębiorstwa transportowe mają największy udział w europejskich przewozach towarowych. Ta bardzo silna pozycja konkurencyjna jest zresztą przedmiotem pewnych napięć i może prowadzić do ujednolicenia stawek płacowych (z korzyścią dla kierowców) w trakcie świadczenia usług transportowych na terenie innego kraju UE. W pewnym uproszeniu skutki funkcjonowania jednolitego rynku europejskiego można podsumować następująco:


źródło: https://www.freepik.com/free-photo/selective-focus-miniature-tourist-compass-map-with-plastic-toy-airplane-abstract-background-travel-concept_1203157.htm#page=2&query=travel&position=47
  • Redukcja kosztów transakcyjnych związana z JRE doprowadziła do rozwoju handlu – między 1992 a 2012 rokiem handel wewnątrz UE wzrósł z 12 do 22% PKB – co zwiększyło odpowiednio przychody firm i PKB krajów członkowskich.
  • JRE zwiększył również atrakcyjność UE jako partnera handlowego krajów trzecich. Między 1992 a 2016 rokiem udział eksportu dóbr i usług w PKB krajów członkowskich wzrósł z 5 do 43%.
  • JRE spowodował zwiększenie różnorodności dóbr dostępnych dla konsumentów.
  • Między 1992 a 2006 rokiem JRE zwiększył PKB krajów członkowskich, co odpowiada wartości 233 mld euro lub około 500 euro na głowę mieszkańca. Bez JRE dochód per capita w Europie byłby o 12% niższy.
  • Między 1992 a 2006 rokiem dzięki JRE powstało 2,75 mln nowych miejsc pracy, stanowiących około 1,4% wzrostu całkowitego zatrudnienia. 
  • Liberalizacja rynku usługowego zapoczątkowana w 2006 roku może zwiększyć handel usługami o 33 mld euro oraz stworzyć około 600 tys. nowych miejsc pracy.
  • Sektorowa liberalizacja usług doprowadziła do zwiększenia konkurencji i znacznej obniżki cen dla konsumentów. Widać to szczególnie wyraźnie w przypadku usług telekomunikacyjnych i lotniczych.

Źródło zdjęcia: Gerd Altmann z Pixabay

Jak Ci się podobał artykuł?
Skomentuj

Strona wykorzystuje pliki cookies.

Informujemy, że stosujemy pliki cookies – w celach statystycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat – Polityka Prywatności.