Muzyka. Zapewnia rozrywkę, ukaja nerwy, wprawia w lepszy nastrój, a nawet dopinguje do pracy. Jest również wyrazem przeżyć pokoleń. Opisuje emocje w reakcji na wydarzenia współczesne autorowi, także te związane z nastrojami społecznymi. Muzyka towarzyszyła wielu zmianom ustrojowym i mobilizacjom społecznym, swoimi protest songami wspierając zaangażowanie. Polska, kształtujące ją wydarzenia współczesne, nastroje z tym związane – wszystko to jest tematyką utworów muzycznych komutujących „dzień za dniem z życia w Polsce”, dzięki którym wyrażane są odczucia, głębokie emocje, potrzeby, a także wykrzyczana niezgoda.
Obywatel G.C. „Nie pytaj o Polskę”
Tego utworu nie trzeba przedstawiać. Jest arcydziełem – oszałamiające, przejmujące, do bólu nagie. Piosenka z 1988 r. nagrana przez Grzegorza Ciechowskiego wraz z zespołem Obywatel G.C. pochodząca z albumu „Tak! Tak!” Utwór opowiada o trudnej miłości, o skomplikowanych warunkach, w jakich podmiotowi lirycznemu przyszło kochać. Nie jest to jednak uczucie, którym darzy kobietę (To nie kochanka, ale sypiam z nią […].), a swoją ojczyznę. Tekst zwraca uwagę na jakby beznadzieję codziennego życia w Polsce, między linijkami można utożsamić to z problemami społecznymi (bezrobocie, alkoholizm, pesymizm), ale zawsze przeciwstawiona jest temu ta silna, wręcz romantyczna miłość, która sprawia, że mimo tego można się uśmiechać.
Relacja łącząca podmiot liryczny z Polską jest jakby swoistego rodzaju nieustannym weltschmerzem z nią związanym, jednak więzi są bardzo silnie i trwałe: Nie pytaj więc, dlaczego jestem z nią, dlaczego myślę, że nie ma dla mnie innych miejsc. Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej, a w innej nie, dlaczego ciągle chcę zasypiać w niej i budzić się. Do utworu nagrano też przejmujący teledysk, bez litości obnażający trudne realia życia w Polsce u progu transformacji systemowej, jednocześnie oddający najprostszą, naiwną wzajemną sympatię i wsparcie, jakie można sobie okazywać. Nie bójmy się powiedzieć, że ten utwór jest po prostu realnie patriotyczny. Kanon polskiej muzyki.
Kult „Arahja”
Kolejna wirtuozeria. Jeśli ból może być piękny, to doświadczamy go słuchając właśnie tego utworu. Piosenka z 1988 r. z albumu „Spokojnie”. Pierwotnie odnosiła się do podziału Berlina na wschodni i zachodni, jednak ostatnie dwadzieścia lat na polskiej scenie politycznej nadają jej nowego – moim zdaniem – znaczenia. Tekst można interpretować jako sztuczne dzielenie społeczeństwa na dwa obozy – na Polskę A i B, na swoich i obcych, na wierzących i niewierzących, na głupich i mądrych, na tych „po dobrej stronie” oraz tych „po złej”, na wykształconych i niewyedukowanych itd. Niestety przekonanie takie próbują utrzymywać obie dominujące siły polityczne. Jest to bardzo przykre i świadczy o niedojrzałości polityki polskiej. Nie ma zgody na wzajemne podsycanie agresji, wrogości czy pogardy. Bez zjednoczenia, przychylności, rozmawiania i słuchania siebie, a przede wszystkim zwykłego, ludzkiego szacunku mimo posiadania innych poglądów na różne kwestie, kraj nie może się obywatelsko rozwijać.
Maria Peszek „Sorry Polsko”
Głos nowego pokolenia. Pokolenia nie pamietającego komunizmu, nie wychowanego w poczuciu jakiegoś ciężkiego, bolesnego patriotyzmu. Więcej, to jest nowy, współczesny patriotyzm. Nie wycieczki na kolanach do Częstochowy, nie gloryfikowanie uraz, nie podkreślanie zasług. Patriotyzm to współcześnie edukacja, rozwój, nowe technologie, szacunek dla wszystkich, przestrzeganie prawa, propagowanie postaw obywatelskich, słowem – to głęboki oddech. Pokolenie urodzone po 1989 r. nie zrozumie, w imię czego ma się zmuszać do utrzymania etosu cierpiącego bohatera. Boi się tego. Przyszłość, a nie przeszłość. Jezus Maria! No peszek.
Sorry Polsko, sorry Polko, sorry Polsko wybacz mi.
Wystarczająco przerażająco jest żyć.
Lepszy żywy obywatel niż martwy bohater.
Di Libe brent wi a nase Szmate, Maja Pompa, Łaja Szkło „Bella ciało, ciało, ciało”/ „Tortury ciało”
Powiew orzeźwienia. Hymn kobiecej rewolucji w Polsce anno domini 2020. Utwór napisany do muzyki pieśni włoskich partyzantów antyfaszystowskich „Bella ciao” z 1942 r., choć sama melodia zapożyczona była z pieśni ludowej. „Tortury ciało” pozostawia ciarki, jest wyrazem rozpaczy, ale jednocześnie budzącej się siły i zjednoczenia kobiet polskich wspieranych przez swoich partnerów, braci, ojców i przyjaciół, którym nie pozostaje obojętny ich los. Utwór dotyczy oczywiście wydarzeń z października 2020 r., kiedy to Trybunał Konstytucyjnym wydał wyrok orzekający, iż jedna z przesłanek w prawie polskim dopuszczająca do dokonania przerwania ciąży jest niezgodna z konstytucją, tym samym dokonując rewizji ustawy z 1993 r. Tego było już za wiele. Szarża po władzę absolutną obozu rządzącego poszła za daleko, doprowadzając nie tyle do protestów, ale zapoczątkowując rewolucję społeczną.
Autorzy zdjęć i źródła:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.