Monteskiusz i jego wpływ na dzisiejszy światowy ład.

0

Bohaterem mojego artykułu jest nie kto inny jak Charles Louis de Secondat, baron de La Brède et de Montesquieu myślę, że dobrze wszystkim znany jako po prostu Monteskiusz. Z pewnością większa część ludzi na pewno słyszała o tym wielkim nazwisku. Szczerze mówiąc, jak dla mnie facet był naprawdę mądry (łebski). Już w XVIII wieku wymyślił coś, co się nazywa trójpodziałem władzy. Podzielił władzę na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, zdaje się takie proste, ale to rozwiązanie stosowane jest do dzisiaj. Szczerze mówiąc ciekawy jestem jak Monteskiusz wpadł na taki pomysł, który równoważy pracę 3 władz. Po prostu genialne, crème de la crème. Swoją ideę zamieścił w dziele „ O duchu praw”. Tyle słowem wstępu, poniższą pracę oparłem m.in. na książce „ Historia idei politycznych” tom 2 opracowany przez Stanisława Filipowicza, Adama Mielczarka, Krzysztofa Pielińskiego oraz Macieja Tańskiego.

Charles Louis de Secondat de Montesquieu (1689-1755). „Człowiek jako istota, podlega, jak inne ciała, niezmiennym prawom. Jako istota obdarzona rozumem gwałci bez ustanku prawa, które bóg ustanowił, i zmienia te, które utworzył sam”. Zgadzam się z tezą, że każdy człowiek zgodnie z prawami natury jest równy. Nikt nie rodzi się lepszym, nie ma prawa za takiego się uważać. Niestety w dzisiejszych czasach na świecie jest coraz więcej osób, które uważają się za lepsze, zadzierają nosa do góry, chodząc z głową uniesioną nad chmurami. Nigdy nie możemy lekceważyć innych, nie wiemy jak my sami skończymy za kilka lat. Monteskiusz mówi o wolności ludzi co do podejmowania decyzji, jednak nie są oni w stanie podjąć wszystkich decyzji samodzielnie, wtedy potrzeba urzędników, całkowicie się z tym zgadzam. Codziennie podświadomie podejmuję wiele decyzji np. w co się ubiorę, gdzie pojadę, z kim się spotkam, co zjem. Jednak nie zawsze mogę sam o wszystkim decydować. Jeżeli kiedyś zamarzę o zbudowaniu domu, nie mogę ot tak znaleźć kawałka ziemi, ogrodzić go i postawić na nim budynek. Muszę najpierw kupić działkę, później z pomocą urzędników, ubiegać się o pozwolenie na budowę itp. Niestety jest to strasznie długi i żmudny proces, ponieważ aktualne przepisy są bardzo skomplikowane. Z drugiej, jednak strony dzięki nim w państwie istnieje pewien „ porządek”.

źródło: https://www.freepik.com/free-photo/lawyer-with-weighing-scales_3357378.htm#page=1&query=law%20weigh&position=2

Wspomniane regulacje gwarantują mi pewność, że raptem nikt nie zapuka do moich drzwi i mnie nie wyrzuci z domu na przykład podczas pisania tego artykułu. Jak to mówią ,, Prawo powstało dla ludzi i musi im służyć ”. Pojawia się tutaj pewien paradoks, niby możemy robić wszystko, ale czy aby na pewno? Jeżeli zrobimy coś złego – sprzecznego z prawem zostaniemy za to ukarani. Niby jesteśmy wolni, ale cały czas kontrolują nas przepisy. I tu pojawia się hierarchia, zgadzam się w pełni z Monteskiusz, że wszyscy ludzie z natury są równi. Jednak te „ wyżej postawione” (specjalnie ująłem to w cudzysłowie) osoby często nadużywają swojej pozycji dla własnych korzyści. I jak wtedy normalny przeciętny obywatel – na przykład Pan Kowalski ma czuć swą wolność polityczną? Skoro ktoś niby równy jemu zgodnie z prawem natury, podlega temu samemu prawu, a jednak może więcej od niego. Tutaj z pomocą przychodzi państwo, a właściwie sposób w jaki funkcjonuje.

Wspomniany przeze mnie trójpodział władzy ma na celu zapewnienia równowagi, balansu władzy, aby nie była nigdzie nadużywana. Jeżeli władza zawini lud w demokratycznym państwie ma możliwość ją zmienić w wyborach. Lud jest pewnego rodzaju kontrolerem osób sprawujących władzę. Odnosząc się do prawa, Monteskiusz porównuje je do zezwolenia lub zakazania picia wina w różnych częściach świata. Chodzi tutaj o to, że każdy kraj rządzi się innymi prawami. Każde państwo ma inne tradycje, kulturę. Moim zdaniem w Polsce bardzo cenimy sobie prywatność, każdy dom jest odgrodzony od innych płotem, co daje pewnego rodzaju ,, niezależność, odcięcie, separację ” strefy prywatnej. Drogi czytelniku spróbuj sobie wyobrazić domy bez ogrodzenia w Polsce, dziwnie nieprawdaż? W USA na przykład przeważnie nie stawia się płotów pomiędzy domami, każdy może chodzić po twoim ogrodzie. Co byłoby gdyby w Polsce zniesiono taki wymóg? W sumie nie umiałbym sobie tego wyobrazić. Z drugiej zaś strony może to właśnie polski wymóg stawiania płotów nas przyzwyczaił do tej prywatności?

źródło: https://www.freepik.com/free-photo/man-looking-through-fence_3186950.htm#page=1&query=fence&position=10

Każde prawo jest w pewien sposób ze sobą powiązane, naturalnym jest, że ludzie je łamią. Jak to mówią ,, zasady są, po to żeby je łamać ”, po prostu taką mamy naturę. Prawa to nic innego jak stosunki zachodzące między osobnikami. Nie chodzi tylko o prawa w kodeksie karnym, ale również o prawa międzyludzkie, bóg stworzył świat i nadał mu pewne prawa koegzystujące ze sobą, wedle których funkcjonuje. Ludzie kierują się w swoich zachowaniach zasadami moralności – mówi nam ona, czy nasze zachowanie jest dobre, czy złe. Według założeń moralności wszyscy ludzie są sobie równi naprawdę cieszyłbym się, gdyby tak było, uniknęlibyśmy wtedy wszystkich wojen, wszyscy byliby sobie mili, życzliwi.

Monteskiusz wyróżnia 3 rodzaje rządów: republikański, monarchistyczny i despotyczny. Podstawą w funkcjonowaniu rządu jest rozróżnienie jego natury od jego zasady. Według mnie natura rządu stanowi to z czego powstał rząd. Na przykład w Polsce aktualnie mamy 2 izbowy parlament, rząd oraz niezawisłe sądy. Nie bez przyczyny reprezentuje nas 460 posłów, a nie na przykład 1 milion. Po prostu coś podyktowało ludziom, jak ma wyglądać rząd, jego skład. To coś nazywam naturą rządu ( oczywiście to wszystko ewoluowało wraz z historią ). Zasadą rządu są przepisy, według których funkcjonuje. I znowu te przepisy tworzą ludzie, tak aby im pasowały, ale bazując na podstawie natury, moralności – coś im mówi jak powinno to wyglądać. Moim ulubionym rodzajem rządu jest republikański. Dlaczego? Otóż jestem zwolennikiem demokracji – władzy ludu. Uważam, że dzięki niej każdy ma możliwość uczestniczenia we władzy. Podczas wyborów to właśnie my jako obywatele wybieramy swoich przedstawicieli – polityków, którzy będą rządzili naszym państwem przez następne kilka lat. Jeżeli partia, na którą głosowaliśmy nie spełni naszych oczekiwań, raczej nie wybierzemy jej ponownie. Naszym głosem udzielamy pewnego rodzaju zaufania politykom.

źródło: https://www.freepik.com/free-photo/greedy-handsome-man-holds-money-looking-side-isolated-white-wall_13424356.htm#page=1&query=greedy&position=1

Ludzie, tworzący prawo wpadają w pewien wir. Ci, którzy są ustawodawcami stają się zbyt chciwi, tracą kontrolę nad tym, co robią. Niestety próbują oni, stworzyć takie prawo, które będzie tylko i wyłącznie dla ich korzyści, zapominając o innych. Podoba mi się określenie Monteskiusza „ każdy obywatel jest jak niewolnik zbiegły z domu pana”. Monarchia jako symbol honoru i ambicji zamiast moralności ( oczywiście mówimy tu o przeszłości – w odniesieniu do dzieła Monteskiusza ). Obecna monarchia np. w Wielkiej Brytanii czy Belgii nie ma żadnego, realnego wpływu na politykę, istnieje, bo tak nakazuje tradycja. W monarchii jak sama nazwa wskazuje mamy monarchę – władcę ( Wiem Ameryki nie odkryłem ). Oprócz władcy w tym systemie występuje podział na różne stany szlacheckie oraz płynące wraz z nimi przywileje. Mamy na przykład magnaterię – najwyższy poziom społeczeństwa oraz gołotę – najniższy. Gołota nie posiada własnej ziemi, żyje w ubóstwie usługując magnaterii, która jest bogata. Magnateria tworzy pewnego rodzaju dwór, małe państwo, ma własny herb, ziemię. Magnat zarządza swym dworem (myślę, że mogę użyć określenia „ małego państwa”), jeżeli będzie nim źle zarządzał, to jego mieszkańcy, to odczują. Natomiast inni magnaci tego nie doświadczą, ponieważ zajmują się swoimi dworami. Przeciwnie jest w republice, jeżeli politycy wydadzą zły przepis, jego konsekwencje odczują wszyscy obywatele państwa. Tak zwana ,, odpowiedzialność zbiorowa ”.

Ostatni z rodzajów rządów- Rząd despotyczny– jest dla mnie najgorszym z możliwych. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby jedna osoba była ponad prawem, a wszyscy byli jej poddani. W despotyzmie powstaje pewnego rodzaju kult wodza, jednostki wybitnej. Za którą ludzie są w stanie zginąć. Zgadzam się z Monteskiuszem w stwierdzeniu, że despotyzm rodzi lęk przed władcą. Kto normalny będzie słuchał 1 człowieka i będzie w stanie oddać życie za jakiegoś obcego „ typa” widzianego raz w telewizji. Pisząc o despotyzmie mam przed oczami pewną osobę, a mianowicie Kim Dzong Una. Pamiętam jak kiedyś w wiadomościach widziałem jego przemówienie do ludności. Publiczność była zmuszana do oklaskiwania, wiwatów. Jak to Monteskiusz ujął „ człowiek jest istotą ślepo posłuszną istocie, która mu rozkazuje”.

źródło: https://www.freepik.com/free-photo/monkey-man-making-crazy-gesture_1201630.htm#page=1&query=stupidness&position=0

Zgadzam się również z Monteskiuszem w odniesieniu do poczucia wolności politycznej przez obywatela. Według mnie jest to po prostu poczucie bezpieczeństwa we własnym państwie, które daje nam prawo. Monteskiusz zauważa problem zanikania niezależności w trójpodziale władz. Taką sytuację mamy dzisiaj w Polsce. Partia rządząca kontroluje sądy, Trybunał Konstytucyjny, obsadzając przy tym stanowiska ,, swoimi ludźmi ”. Jak mam czuć swoją wolność polityczną w takim kraju? Monteskiusz mówi również o prawie precedensu. Jeżeli na przykład zostaniemy oskarżeni o kradzież, to przepisy przewidują karę za postawiony czyn. Oczywiście im poważniejsze przestępstwo tym kara bardziej surowa. Jednak niezależnie od sędziego, ma on wytyczne, według których wydaje karę, nie może sam sobie jej wymyślić. Tak właśnie funkcjonuje dzisiejszy system prawny. Sytuacje, które stanowią precedens, później stają się odnośnikami, przykładami do innych spraw. Czyli prawo wyznacza pewnego rodzaju schemat, którego sędzia musi przestrzegać.

Mam nadzieję, że w swoim artykule nieco przybliżyłem filozofię Charles Louis de Montesquieu – Monteskiusza. Najbardziej podziwiam go za wymyślenie trójpodział władzy. Mimo upłynięcia tylu lat od publikacji jego dzieła ,, o Duchu Praw ”, mądrości oraz poglądy, które Monteskiusz tam zawarł są obecne w dzisiejszych czasach. Również dziwi mnie fakt, że mam podobny sposób patrzenia na świat co Monteskiusz. Świat jest dziwny…

Jak Ci się podobał artykuł?
Skomentuj

Strona wykorzystuje pliki cookies.

Informujemy, że stosujemy pliki cookies – w celach statystycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat – Polityka Prywatności.